Pewnego dnia dziadek opowiadał legendy swojemu wnukowi... Opowiedział ich tak dużo, lecz malec nie miał ich dość...
- Oj dziadku...Opowiedz mi jeszcze jedną legendę - prosił wnuczek jak co wieczór, kiedy miał iść spać.
- Opowiedziałem ci już tyle legend, a ty dalej nie masz dość... - westchnął starszy człowiek - Może opowiem ci legendę o trójkącie bermudzki? - zapytał lekko podnosząc kąciki swych ust.
- Nie! Nie! - zaczął krzyczeć i walić nogami o łóżko - Tą legendę już znam... Opowiedz mi coś nowego...
- Wnusiu, opowiedziałem ci już wszystkie jakie znam - westchnął
- Na pewno znasz jeszcze jakąś - powiedział smutny, patrząc swymi wielkimi oczami na dziadka.
- Otóż jest jeszcze jedna legenda, którą znam - powiedział - Ale ta legenda to tajemnica, rzadko kto ją zna - oznajmił
- Opowiedz mi dziadku, proszę - powiedział z szerokim uśmiechem
- To było dawno, dawno temu - zaczął spokojnie - A w sumie nie aż tak dawno, bo ta historia miała swoje miejsce jakieś 300 lat temu.
- Czyli ta legenda jest prawdziwa? - zapytał chłopczyk, jeszcze bardziej zaciekawiony nową legendą.
- Możesz mi wierzyć lub nie, ale ta legenda jest prawdziwa i żyje do dziś - powiedział - Jak mówiłem ta historia miała miejsce jakieś 300 lat temu, na ziemi żyły smoki oraz ci coś na nich jeździli czyli jeźdźcy smoków... - przerwał na chwile - Młodsi jeźdźcy potrzebowali nauk by dobrze panować nad smokiem, tak więc pewien jegomość w Londynie wybudował akademię specjalnie dla nich. Tam jeźdźcy i ich smoki nabierali nowych umiejętności. Niestety, ale sto lat później nastała wojna... Wszyscy, którzy umieli władać nad smokami zginęli, a smoki podzieli ich los niedługo po tym... Akademia została zburzona, a na jej fundamentach powstała nowa, teraz uczą się w niej zwykli uczniowie...
- Jak to się uczą ?! - przerwał chłopczyk
- Widzisz wnuczku, ta legenda jest prawdziwa i ta szkoła istnieje - zaśmiał się krótko - Ponoć w murach tej akademii, czasem można usłyszeć ryk smok oraz głos jeźdźca wydającego jemu komendę.
- Dziadku, czy ja bym mógł iść do tej akademii? - zapytał z nadzieją
- Tak, oczywiście - oznajmił -Ale trochę jeszcze na nią poczekasz - zaśmiał się - No i musisz mieć bardzo dobre oceny..
-Dziadku ! Ja się tam dostanę, zobaczysz ! - powiedział uradowany
- Wierzę w ciebie wnusi - oznajmił - Pamiętaj, że tylko niektórzy znają tą legendę i nie opowiadaj o niej wszystkim.
- Nie będę, słowo !
- I pamiętaj, że w tej akademii jest jeszcze piwnica tej starej, ale nie wiadomo co tam się ukrywa, więc bądź ostrożny - odparł - A teraz idź spać. - Dziadek okrył chłopca kołdrą. - Dobranoc. - Skierował się do drzwi i miał je już zamykać,ale usłyszał pytanie ze strony chłopca.
- Czy było by to możliwe, gdyby jednak smoki przetrwały ? - zapytał zaglądają spod kołdry
- Nikt tego nie wie, więc i ja, tobie tego nie powiem, a teraz idź spać...
I wyszedł.
Jest rok 2020r. i akademia z legendy wciąż funkcjonuje i wciąż szuka nowych uczniów, którzy zechcieli by się w niej uczyć. Poziom nauki jest wysoki, lecz to nie odstrasza, potencjalnych kandydatów do dołączenia. Legendarna akademia czeka na odkrycie swojej tajemnicy, więc może to ty odkryjesz, co się chowa w jej murach ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz