wtorek, 11 lipca 2017

Od Anastazja cd Rorrey'a

- No wiesz - zaczęłem - raczej to co mówisz to ma sens - powiedziałam delikatnie podnosząc konciki ust.
- Tak myślisz? - zapytał spoglądając na mnie.
- Tak - powiedziałam - Jest coś w tym co mówisz i masz rację - powiedziałam - Ale wiesz to, że nas zabraknie to nie znaczy, że nie będziemy widzieli tego świata - zaśmiałam się cichutko
- Masz na myśli, że będziemy widzieli z nieba? - zapytał
- Nie - odparłam - Skąd wiesz, że nie urodzisz się jeszcze raz jako ktoś inny, albo, że tu ktoś nie chodzi chociaż, że go nie widzimy? Życie nie kończy się przy umieraniu, może po tym jest coś lepszego - powiedziałam
Chłopak dosyć mocno mi sie przyglądał, gdy wyrażałam swój pogląd. Odwróciłam wzrok.
- Nikt nie wie jak jest po śmierci, a ci którzy już tego doświadczyli raczej nam nie powiedzą - powiedziałam trochę ciszej
Spojrzałam jaszcze raz na obrazek lekko uśmiechając się.
- Mogę go zatrzymać? - zapytała patrząc na niego
- Tak, jasne - powiedział - Ale po co ci on? - zapytał
- Szkodą, żeby taki obrazek się zmarnował - powiedziałam
Złożyłam kartkę, aby była mniejsza i schowałam do torebki,bo gdzie indziej miałabym AJ schować skoro miałam sukienkę.
Rorrey ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy