W końcu sobota mogę się cieszyć wolnością od zajęć... Ale i tak musiałem o 8 wstać, ponieważ dzisiaj miałem ulepszać swój motocykl. R6 to nie byle jaki motocykl, ale nad prędkością trzeba po pracować,ponieważ chciałem się zacząć ścigać.
Gdy tak leżałem i myślałem nad motocyklem zaczął dzwonić budzik. Wyłączyłem go i w stałem z łóżka. Wziąłem szybki prysznic ubrałem się i wziąłem plecak z różnymi narzędziami. Poszedłem jeszcze do jadalni zjeść szybkie śniadanie. W końcu mogłem iść na parking do mojej ukochanej. Gdy wychodziłem zza róg poczułem nagłe uderzenie. Przewróciłem się na plecy przy tym na plecak pełnego metalowych narzędzi. Skrzywiłem się z lekkiego bólu.
- Wszystko w porządku? - usłyszałem kobiecy głos
Spojrzałem w jej strone i przewróciłem oczami.
- Bywało lepiej - mruknąłem
Wstałem z ziemi i dotknąłem pleców dłonią. Będzie duży siniak nie ma co. Podniosłem plecak.
- Coś tam masz ważnego? - zapytała
- Ta - powiedziałem krótko
- Przepraszam - oznajmiła
Spojrzałem na nią i sie lekko uśmiechnąłem.
- Spoko - założyłem plecak na ramię i poszedłem na parking.
Zdjąłem plecak gdy byłem obok motocyklu. Najpierw go odpaliłem potem posprawdzalem co i jak. Zacząłem majsterkowac.
Blue?
sobota, 1 lipca 2017
Od Dawida cd Blue
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz