Cały czas ją wołałem, żeby ją przeprosić, ale tylko się na mnie wydarła. Gdy skończyła się lekcja postanowiłem, że znowu spróbuję ją jeszcze raz przeprosić. Zacząłem iść za nią krzycząc jej imię. W końcu się zatrzymała i spojrzała na mnie.
- Co ty chcesz ? - zapytała wkurzona patrząc na mnie
- Chciałem cię jeszcze raz przeprosić za dzisiejsze zdarzenie. - powiedziałem patrząc na nią z góry, była strasznie niska.
- Fajnie - mruknęła - Coś jeszcze? - zapytała podnosząc jedną brew do góry i zakładając ręce na wysokości piersi.
- Dobra nie ważne.Chciałem dobrze no ale... Elo - powiedziałem zrezygnowany.
Ominąłem ją i poszedłem dalej do brata. Oczywiście się śmieliśmy jak zwykle. Gdy minęła druga lekcja postanowiłem, że już nie będę na nich siedział, więc sobie poszedłem do pokoju. Tam chwilę poleżałem i pomyślałem. W końcu wstałem z łóżka wziąłem pusty plecak, wziąłem kluczki od motocykla i wyszedłem z pokoju. Poszedłem na parking. Odpaliłem motocykl i pojechałem do miasta. Tam załatwiłem parę spraw. Spotkałem się również z gościem, który załatwił mi części do mojego h2r. Części nie były tanie, musiałem za nie trochę zapłacić, ale co się nie robi, aby jechać szybciej. Wróciłem do akademii i od razu zacząłem pracę nad motocyklem, aby był szybszy. Niestety bardzo długo to trwało, nie zawsze można było coś z nim zrobić na szybko.
Angelika?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz