Wkurzyła mnie znowu, aż chciałem jej coś powiedzieć ale powstrzymałem się.
- To wy się znacie? - zapytała Anastazja z uśmiechem
- Tak - powiedziałem - Ale jakoś źle zaczęliśmy znajomość - oznajmiłem
Dzirwczyna spojrzała na mnie zaskoczona.
- A dlaczego? - zapytała
- Nie bądź wścipska - zaśmiałem się przytuliłem ją od tyłu po czym połaskotałem.
Większość ludzi, gdy nas widziała mówiła co za piękna para, bo często się tak zachowujemy. Jakie ich jest zdziwienie kiedy mówimy im, że jesteśmy rodzeństwem.
- Co u ciebie? - zapytałem patrząc na Angelike.
- Nie narzekam jak na razie - powiedziała wzruszając ramionami - A u ciebie? - zapytała po chwili
- U mnie? Mhm no chyba dobrze - zaśmiałem się
Nagle zadzwonił mój telefon natychmiast odebrałem.
- A no siema - powiedziałem - Tak no pewnie, że chce. No wiesz dzisiaj jest wyścig, więc trzeba. Spoko zaraz będę. Narka - rozłaczyłem się i schowałem telefon do kieszeni - Wybaczcie mi, ale muszę potrenować przed wyścigiem - powiedziałem
- Jednak bierzesz w nim udział? - zapytala zdziwiona Anastazja
- Tak - zaśmiałem się - Ide po trenować Alex i Dawid już czekają - powiedziałem
- Uważaj na siebie i się nie pozabijajcie - powiedziała
- Spoko. - Zbliżyłem się do Angeliki wziąłem jej dłoń i ją pocałowałem - Do zobaczenia.
Dziewczyny zostały same, a ja poszedłem na parking, gdzie czekali na mnie już bracia.
- To jak gotowy? - zapytali mnie jednocześnie
- Ja jestem zawsze gotowy - zaśmiałem się
Zaczął się trening.
Angelika? Możesz się trochę poplotkować z Ami o Brooklynie xD
piątek, 14 lipca 2017
Od Brooklyna cd Angeliki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz